"Wiersz na pocieszenie"
To klops. Już po wakacjach!
I lato już za nami.
Nie można go zatrzymać
tęsknotą ani łzami ...
Znów budzik - stary zrzęda -
obudzi was o świcie,
tornistry i plecaki
książkami wypełnicie
i dzień za dniem popłynie.
I nogi opalone
podrepczą znów do szkoły,
choć wolą w inną stronę ...
Ja wiem, że duża przerwa
nie może wam zastąpić
boiska, lasu, piłki,
rozgrzanej słońcem łąki.
Lecz macie tu kolegów
do zabaw i rozmowy -
w tym roku szkolnym znowu
przybędzie kilku nowych!
I będą też wycieczki.
I szkolne przedstawienia!
To wszystko nie są chyba
powody do zmartwienia?
A wkrótce nowe kapcie
znów staną się za ciasne ...
Czas w szkole szybko zleci!
- Jak zeszły rok?
NO, JASNE!
Natalia Usenko