W środę 1 marca pojechaliśmy na
wycieczkę, aby dalej odkrywać Kraków. Ulicą Floriańską doszliśmy do Rynku
Głównego. Podczas kiedy pani kupowała bilety karmiliśmy gołębie. Już wiemy, że według jednej z legend
to zaklęci rycerze. Kiedy wreszcie nadszedł czas schodami zeszliśmy do Podziemi
Rynku Głównego. Podziemny Rynek obejmuje teren między Sukiennicami, Kościołem
Mariackim a Kościółkiem św. Wojciecha. Na wystawie można było zobaczyć
średniowieczne narzędzia, monety, gliniane figurki, ozdoby, nawet groby.
Dowiedzieliśmy się, że w czasach średniowiecznych sól była cenniejsza niż
złoto. Skorzystaliśmy też ze specjalnej wagi, która w dawnych czasach służyła
do ważenia różnych towarów. Spacerując Podziemiami Rynku cały czas słyszeliśmy
odgłosy gwaru jaki mógł panować na Rynku podczas handlu. Obejrzeliśmy także
mechaniczny teatrzyk, który opowiadał „Legendę o dawnym Krakowie”. Następnie
pożegnaliśmy się z panem przewodnikiem i wyszliśmy z muzeum. Byliśmy jeszcze w
Kościele Mariackim, ale krótko, bo nie chcieliśmy przeszkadzać. Kiedyś wstąpimy
tam na dłużej, żeby obejrzeć przepiękny ołtarz mistrza Wita Stwosza. Po krótkim
spacerze ulicą Grodzką, dotarliśmy pod dobrze nam już znany Wawel. Na Plantach
mogliśmy troszkę odpocząć i coś zjeść. Wkrótce nadjechał nasz autokar i
wróciliśmy do szkoły.
Klasy II a i II c